środa, 6 marca 2013

Przesilenie wiosenne

Dawno mnie dla Was nie było! Ale nie martwcie się juz powoli wracam do świata żywych :) Choroba rozłożyła mnie na dobre. Mam nadzieję, że się nie pogniewaliście!

Ale nie o tym chciałam pisać, skoro już poczułam się na siłach to nie ma co marudzić tylko wprowadzić kolejną zasadę!

Zasada nr 3
Nie marudzimy!

Byłam znana z tego, że ciągle marudziłam. Chodzący malkontent. Od pewnego czasu pilnuje się jak mogę i powiem szczerze, że odkąd ograniczyłam marudzenie odnoszę swoje małe sukcesy!
Nie nastawiam się już na problem tylko szukam rozwiązań. Widzę cel i do niego dążę.

A Wy? Jak często łapiecie się na marudzeniu? To na kryzys, to na pogodę, na nudę na polityków i pewnie tysiąc innych rzeczy mogłabym tu wypisać.
Od dziś koniec! Nie marudzimy! Jeśli coś nie idzie po naszej myśli zastanówmy się jak to zmienić a nie siedzieć w miejscu i tylko narzekać. Marudzenie powoduję często, że gubimy nasz cel i przestajemy do niego dążyć a co najgorsza zapominamy o nim i stajemy się nieszczęśliwi...

I tak tkwiłam z ta myślą, że przez kryzys splajtowała moja mała działalność, że przez kryzys narobiłam sobie niepotrzebnych długów. Zgubiłam sens i cel potem pracę i zaczęłam wątpić w swoje możliwości.
A możliwości nasze nie mają końca! To od nas zależy jak żyjemy! Jak się rozwijamy i jak walczymy o swoje.

Spójrzcie na przykład małych dzieci. Co by się stało gdyby już w wieku roku dwóch po pierwszej porażce przy nauce chodzenia usiadły i zamiast spróbować jeszcze raz np tym razem trzymając się kanapy poddały się i postanowiły nie próbować? Co by się stało gdyby raz spadając ze schodów juz nigdy nie chciały wejść na nie? Paradoksalnie niemożliwe, ale właśnie tak często zachowujemy się my. Jedna porażka, siadamy, zaczynamy marudzić a wystarczy poszukać innej drogi, schodząc po schodach przytrzymać się poręczy :)
Ale dzieci się nie poddają, dlaczego więc my dorośli mamy być inni? Uczmy się  na błędach, nie narzekajmy jak coś nie wyjdzie, weźmy to za dobrą lekcje i próbujmy innymi sposobami :)

Powtarzajmy sobie tą zasadę:
OD DZIŚ NIE MARUDZĘ

szukam rozwiązań i dążę do celu :)

powodzenia ;)

Dziś wyjątkowo schorowana ale zawsze pozytywna Staszka :)

2 komentarze:

  1. Zgadzam się! To jest strefa zależności. Zastanówmy się jaki mamy wpły na dany problem, jeśli mamy ZMIENIAMY, wybierzmy tylko drogę! Jeśli nie mamy wpływu.... To nauczmy się żyć z tym :) Przystosujmy to do siebie :))

    pozdrawiam
    STASZKA CIEKAWE CZY ZGADNIESZ KTO :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie nie zgadnę :) ale cieszę się z pierwszej fanki (albo fana) :) Pierwszy krok zrobiony! Teraz nabrałam 130% motywacji!
    Dziękuję dobra Duszko :)

    OdpowiedzUsuń