Hej!
Jak ten czas leci.... Jeszcze wczoraj zmagałam się z urokami macierzyństwa i stresami związanymi z noworodkiem w domu! A dziś noworodek biega, gada, śpiewa, dyskutuje i zadaje tysiąc pytań do!
Poza tym przyszły święta i czas odkurzyć stare sprawy, rozejrzeć się dookoła, zrobić rachunek sumienia, zastanowić się nad tym w jakim miejscu teraz jestem i czego do szczęścia mi brakuje...
W sumie mi osobiście do szczęścia nic nie brakuję, mam zdrową i szczęśliwą córeczkę, cierpliwego narzeczonego, wiernego psa, mam pracę, którą uwielbiam i w której się realizuję, domek, ogródek.... hmmm.... no to po co marudzisz Pozytywna Staszka? Co?
Już wyjaśniam!
Mieszkam od niedawna na wsi, zaraz pod Pruszczem Gdańskim. Wieś fajna! Z potencjałem! Mnóstwo firm! Małych i dużych! Coraz to nowe domy rosną w okolicy! Przeprowadzają się tu z dużego miasta! Blisko obwodnicy! Kościół z przyjaznym proboszczem, sklepy, przedszkola, Biedronka (zawsze blisko), obok we wsi ogromne boisko (ponoć w końcu będzie miało miano nowoczesnego!), dom kultury, biblioteka! Wszystko jest!
No to po co marudzisz? Pozytywna Staszka? Co?
A marudzę bo chcę żeby w końcu nasi radni co bawią się w politykę zeszli na ziemię i nie cieszyli się, że w budżecie jest zapis, że zaraz powstanie... plac zabaw, ulica a, ulica b, boisko (może ogrodzone, a może nie) tylko zakasali rękawy i wzięli się do roboty! Pokazali na radzie jak zdaniem mieszkańców powinny wyglądać inwestycję! Wycisnęli dla swojej miejscowości jak najwięcej a nie minimum. Pilnowali tych inwestycji dla nas żeby były na czas!
Bo czasy są nowe! I trzeba otworzyć się na ludzi! Trzeba nam ludzi z pasją! Radnych, którzy nie boją się na radzie powiedzieć jasno NIE! Radnych, którzy są wśród swojej społeczności! A nie tylko na radzie....
Chciałam w tym poście napisać w przenośni o co mi chodzi, ale nie tym razem!
Powiem wprost!
Drogi Radny!
Potrzebuję odważnego, innowacyjnego, kreatywnego i konsekwentnego radnego! Radnego co lubi pracować z ludźmi (czyli z nami) mieszkańcami wsi, którą reprezentuje.
Bądź Radny! Nie bądź BEZradny! :)
Chciałabym, żeby ludzie pracujący w polityce przeczytali prosty tekst zwykłego mieszkańca i zrozumieli, że już nie chcemy politycznych walk i kłamstw! Zróbmy razem kawał dobrej roboty! Zapewnijmy sobie przyjazną atmosferę w miejscu gdzie się znajdujemy. Razem więcej zdziałamy!
To co działamy?
Kości zostały rzucone...?
Twoja sąsiadka
Pozytywna Staszka